piątek, 16 grudnia 2011

Poranki w akademiku cz. II

Właśnie poznałam dalszą część przygód kolegi w majtkach. Moja koleżanka, która mieszka kilka pięter wyżej przypomniała mi, że ten chłopak, jak przyszedł do nas później to już nie miał bluzy. Wiedziała o tym dlatego, że trafił też do nich, ale dopiero o 15. Był już trzeźwy, ale miał mały problem. Chodził po akademiku i szukał swoich ubrań, bo przybalował w nocy i obudził się tylko w podkoszulku, majtkach i skarpetkach i nie wiedział, gdzie ma resztę ubrań. Niestety nie wiemy, gdzie spał przez ten czas i czy uczciwy znalazca oddał mu zgubione części garderoby;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz